Biblioteczka » Łączność

"Nauka znaków Morse'a dla radiotelegrafistów" - 1931

"Nauka znaków Morse'a dla radiotelegrafistów."

Pułk. Ugo Levi. Rivista di Artiglieria e Gonio. Grudzień 1930 r.

Przegląd Wojskowo-Techniczny z maja 1931 r.

Por. W. Szczęsnowicz.

 

Jak wynika z artykułu pułk. Ugo Leviego, stosowane w armji włoskiej dotychczasowe metody nauki mało różnią się od metod przyjętych u nas. Początkowe stadjum stanowi przyswojenie znaków według ich graficznego przedstawienia oraz odtwarzanie zapomocą klucza ćwiczebnego (bez baterji).

 

Dalsze stadjum nauki ma miejsce na sali nadawczej i sali odbiorczej: w sali nadawczej — aparat Morse'a, odrębny dla każdego ucznia, w sali odbiorczej — słuchawka dla każdego. Odbiór na słuchawki odbywa się z jednego brzęczyka centralnego. Słuchawki połączone równolegle w 2 — 3 grupy, na 2 — 3 różne brzęczyki, odpowiednio do grup więcej i mniej zaawansowanych w umiejętności odbioru. Do zasilania słuchawek prądem używa się brzęczyka lub też tzw. oscylofonu (lam pa - generator prądów częstotliwości słyszalnej). Nadaw anie ręczne, względnie automatyczne (nadajnik typu Weathsone‘a ) .

 

Wspomina autor o istnieniu podręcznika metodycznego nauczania i znaków (wyd. Roma, Cooperativa Tipográfica Manuzio, autor podręcznika — Alberto Leone).

 

Ocena wyników nauki:

60 — 80 znaków — dostateczna.

80 — 100 — dobra.

100 — 150 — celująca.

 

Czas nauki jest rzeczą względną. Dopatruje się autor związku przyczynowego między uzdolnieniami w muzyce i łatwością w nauce znaków. Poświęcając dziennie 4 godziny na naukę, w ystarczy 3 — 4 m iesiące dla osiągnięcia tempa 100 przez uczni chętnych i zdolnych. Ogólnie jednak potrzeba dla większości uczni 6 — 8 miesięcy.

 

Dużą i niepodlegającą dyskusji rolę odgryw a uzdolnienie indywidualne ucznia. Dlatego też autor nie zaleca zwracać zbytniej uwagi na metody nauczania; daje natomiast wyraz swemu przekonaniu, że, niezależnie od metody, ten, kto ma zdolności, zostanie dobrym radio telegrafistą i odwrotnie, kto ich niema, nigdy nim nie będzie.


Ponieważ jednak zapotrzebowanie na radiotelegrafistó w jest duże, nie można ograniczać się do nauczania wyłącznie uzdolnionych. Dlatego też metoda jakaś jest niezbędną, aby i mniej zdolnych uczniów można było wyszkolić w czasie możliwie najkrótszym na względnie dobrych radjotelelrafistów . Przedewszystkiem zaleca autor propagow anie nauki znaków Morse‘a wśród młodzieży przedpoborowej, gdyż, jak wiadomo, zdolnośc w tym kierunku zm niejszają się gwałtownie z wiekiem ucznia.


Nie zgadza się autor z przyjętą ogólnie zasadą rozpoczynania nauki od graficznego przyswajania znaków. Jest skłonny natomiast nauczać odrazu i później uskuteczniać kontrolę nadawania według' fonicznego brzmienia znaków. Dlatego też proponuje autor pewne zmiany w metodyce nauczania radiotelegrafistów.


Zmiany dotyczą głównie wyrugowania zupełnego aparató w Mors‘a z sali wykładowej. Będzie to miało, zdaniem autora, tę dobrą stronę, że koszt urządzenia sali będzie o wiele tańszy. W artykule swym podaje autor dokładno schematy urządzenia sali słuchowej w najdrobniejszych szczegółach, podając nawet, sposoby uniknięcia indukcji, tak łatwej do powstania wskutek istnienia na sali mnóstwa równoległych przewodów z prądem zmiennym (przewody i transformatorki opancerzone, słuchawki i klucze dołączone do przewodów zapomocą transformatorków o przekładni 1 : 1, wszystkie transform atorki jednakowe — np. 100' omów oporu, uzwojenia dwóch sąsiednich transform atorków pod kątem prostym, słuchawki wszystkie jednakowe i o małym oporze — np. 7 omów).


Urządzenie sali pozwala na następujące manipulacje:
1) instruktor nadaje — wszyscy uczniowie odbierają,
2) dwóch, względnie trzech instruktorów nadaje — dwie, trzy grupy odbierają (każda inne tempo),

3) każdy uczeń nadaje na swym kluczu dla siebie (słyszy w łasne nadawanie w swojej słuchawce). Instruktorze swego miejsca może dołączyć się swoją słuchawką do linji dowolnego ucznia i skontrolow ać jego nadawanie,
4) jedna grupa uczniów ćwiczy odbiór zbiorowy, inna grupa ćwiczy nadawanie indywidualne,
5) można polączyc dowolnie 3 — 4 i więcej uczniów ze sobą do ćwiczeń z regulam inu służby ruchu. N adaw anie dowolnego ucznia danej grupy słyszą jednocześnie pozostali. W dowolnej chwili może każdy inny uczeń przerwać nadawanie i nadawać swoją treść.


Manipulacja ostatnia jest nadzwyczaj korzystną i swoistą dla arrnji italskiej, gdzie jest przyjęty odrębny rodzaj organizacji sieci radiotelegraficznych: trzy stacje, należące do tzw.. oczka dużej sieci, nadają i odbierają na jednej i tej samej fali (np. 1 p. p., 2 p. p., P. D.), Pozatem manipulacja wspomniana jest nadzwyczaj korzystną dla nauki służby ruchu na stacjach polowych dupleks. Wszystkie wspomniane manipulacje uskutecznia instruktor zapomocą wtyczek przy zmienniku linjowym. Autor podaje wyczerpujące szematy oraz fotografje sali i zmiennika linjowego w 1 p. radjo w Rzymie, urządzonej na 100 uczniów. Przewody biegnące do poszczególnych uczni zakończone są wtyczką. Zmiennik linjowy ma formę szafki i przypomina bardzo łącznicę niemiecką Ł. K. S.


Kończy autor swój artykuł następującem i myślami:
1) jedynie doświadczenie wykaże, czy rzeczywiście korzystne będzie uczyć radiotelegrafistów metodą wyłącznie foniczną, rugując zupełnie aparaty morsowskie; wydaje się rzeczą zupełnie pewną, że korzyści z tego będą; w każdym razie metoda nowa szkody nie przyniesie.


2) system, nowy tern bardziej zasługuje na wzięcie go pod rozwagę, ponieważ przedstawia on niewątpliwie duże korzyści materjalne i praktyczne:
a) aparat Morse‘a jest zbyt kosztowny, utrzymanie nie jest rzeczą łatwą;
b) nauczanie znaków mogłoby wyjść poza obręb pułków specjalnych (ma tu autor na myśli niewątpliwie 2 italskie pułki radiotelegraficzne).

 

Dla przestudjowania nowej metody urządzona została sala nadawczoodbiorcza na 100 uczniów w 1 p. radjo, gdzie wyszkolenie radiotelegrafistów w nauce znaków uskuteczniać się będzie wyłącznie metodą foniczną.
 

Opracował: Paweł Janicki