Wyposażenie » Wyposażenie żołnierskie

Hełm wz.1931
Hełm wz.1931

Do prac nad polskim hełmem przystąpiono już w roku 1919. Po przeanalizowaniu wielu propozycji i projektów, oraz po fiasku programu hełmu wz.28, do zakładów "Eskilstuna" w Szwecji wysłano specjalną komisję z Departamentu Uzbrojenia M.S.Wojsk., aby zebrała informacje na temat produkcji hełmów szwedzkich. Zebrane dane dotyczące technologii budowy, podstawowych rozwiązań technologicznych pozwoliły na napisanie sprawozdania przez inż. Krauze, który przedstawił główne założenia koncepcyjne hełmu. Nowy model miał powstać na bazie hełmu polskiego wz.30, który nie wyszedł poza partię próbną z IBMU. Ze Szwecji udało się uzyskać za darmo licencję na opatentowany model wyposażenia wewnętrznego hełmu oraz zgodę na pomoc przy uruchomieniu produkcji.

 

W 1930 roku wydano zamówienie na 300 sztuk hełmów wz.30 z poprawkami naniesionymi po wizycie w Szwecji. Materiał na hełm miała dostarczyć Huta Pokoju. Partia próbna miała posłużyć do sprawdzenia wygody i dostosowania do różnych rozmiarów głów. Jednocześnie zamówiono u różnych producentów próbki materiału na hełm. Miały być dostarczone w formie półkuli w celu przeprowadzenia prób strzelniczych. Obawiano się jednak, że krajowi producenci nie uzyskają w szybkim czasie blachy mało zanieczyszczonej fosforem i siarką, więc padła propozycja zamówienia materiału w Szwecji i jednoczesnego prowadzenia prób z blachą krajową (do czasu usprawnienia krajowej produkcji). Podjęto też pierwsze próby nakłonienia Komendy Głównej Policji, aby przyjęła wzór hełmu wojskowego oraz przyjęcia pierwszych partii hełmu dla Policji (zakładano niższą jakość pierwszych partii, więc przyjęto, ze Policja Państwowa nie potrzebuje tak wytrzymałych hełmów jak wojsko). 

 

Nie wiadomo jak potoczyła się współpraca z firmą "Eskilstuna". Prawdopodobnie nigdy nie skorzystano z pomocy Szwedów, gdyż w materiałach Szefa Sztabu Głównego mówi się o zamówieniach krajowych. Zamówiono 300 próbnych fasonów i misek z blachy dla prób wytrzymałościowych. Pierwsza partia hełmów próbnych wyniosła 5.000 do 10.000 sztuk i była jednego wymiaru. Przewidywano, iż w 1931 na partię próbną wydane zostanie 75.000 zł, a w następnych latach po 150.000 zł na roczne zamówienia 10.000 sztuk.

 

Zamówienie złożono w zakładach Ideal w Wolbromiu, a projekt opracowało biuro konstrukcyjne Zbrojowni nr 2 w Warszawie (tak samo drewniany model hełmu). Zgodnie z projektem wykonano 300 sztuk i poddano je próbom od grudnia 1931 w 21, 36 i 72 pułkach piechoty. Próby wypadły pomyślnie. Dla partii próbnej wykonano też 2.300 sztuk kompletów wewnętrznych prawie identycznych, jak produkowane w Szwecji (hełm wz.21). Opracowano też specjalną mieszankę lakieru z grudkami korka (próby z trocinami, na wzór amerykański i brytyjski nie wyszły pomyślnie). Lakier przygotowały Zakłady Przemysłowo - Chemiczne "W.Karpiński i M.Leppert" w Warszawie. Powierzchnie opatentowano pod nazwą "Salamandra". 

 

Pierwszą partię hełmów wykonała Huta "Bismarck". W styczniu 1932 roku Wojskowy Zakład Zaopatrzenia Uzbrojenia  zwrócił się do Biura Sprzedaży Stali huty z zapytaniem, czy huta może się podjąć produkcji pierwszej partii hełmów wz.31 w liczbie 5.000 sztuk. Szczegóły uzgodniono na konferencji 23 marca 1932 roku i huta wyraziła zgodę na dostarczenie partii w ciągu 3 miesięcy. Cena miała wynieść 21,70 zł za sztukę. Umowę podpisano 14 czerwca 1932 roku. Opracowano też dokumentację techniczną w celu uruchomienia produkcji w innych zakładach na wypadek wojny. Huta "Bismark" wykonała blachy na hełmy, a tłoczenie zrealizowano w Hucie "Silesia" (produkowała hełmy niemieckie w czasie I wojny światowej). 

 

Pierwsze 120 sztuk zostało ostrzelanych w dniach 21 i 22 września 1932 roku w Rembertowie. W wyniku prób wprowadzono pewne zmiany wymiarowe i wytrzymałościowe, jednak mało istotne. Ten wzór techniczny obowiązywał do 1937 roku. 

 

Jak się okazało, termin dostawy hełmów huta przesuwała dwukrotnie i ostatecznie zrealizowany 1.02.1933 roku. W Hucie "Silesia" produkcją hełmów kierował inż. Pecha, obróbką termiczną Teodor Borys, a odbiorcą wojskowym był kpt. inż. Kordecki. 


Wykonanie hełmów z blach stalowych zaniepokoiło władze wojskowe. Ogłoszono przetarg na wykonanie hełmów, w którym oferty złożyła Suchedniowska Fabryka Odlewów, Huta "Ludwików" oraz Towarzystwo Sosnowieckich Fabryk Rur i Żelaza w Sosnowcu. Ostatecznie podpisano umowę z Hutą "Ludwików" w Kielcach na dostawę 10.000 hełmów z ostatecznym terminem 1 stycznia 1934 roku. Umowę podpisano 18 czerwca 1933 roku. Blachy dostarczyła Huta "Baildon". Po dostarczeniu pierwszej partii, podpisano umowę na 25.000 sztuk z terminem wykonania do 15 grudnia 1934 roku. Zamówienie na rok budżetowy 1935/36 wyniosło łącznie 63.212 sztuk.  Produkcję hełmów ukrywano pod pozorem produkcji garnków, a Huta zatrudniała 72 pracowników tylko na te potrzeby.

 

Złożono też zamówienie w Towarzystwie Sosnowieckich Fabryk Rur i Żelaza dnia 18 lipca 1933 roku na 11.428 sztuk, jednak z blachy stalowej wysokomanganowej, co było tańsze (15,4 zł), ale powodowało, że hełmy były mniej odporne. Tak wiec produkowano hełmy bardziej odporne (blacha stalowa chromowoniklowomolibdenowa) i mniej odporne. Próby tej drugiej partii wykonano latem 1934 roku i przyjęto do produkcji.


Pierwsze hełmy przekazano do oddziałów w styczniu 1933 roku (początkowo do 23 Dywizji Piechoty), po 606 hełmów na pułk. We wrześniu 1933 zebrano opinie na temat lakieru i podpinki. Podpinkę określono jako dobrą i praktyczną, kwestionując jednak klamerkę łączącą hełm z podpinką, która się łamała. Lakier określono jako bardzo dobry i odporny.

 

W marcu 1934 roku hełmy wz. 31, w liczbie 2.590 sztuk, otrzymały kolejno 27, 28, 74, 11, 73, 75 pułki piechoty. Niewielką ilość skierowano do Marynarki Wojennej. 4 kwietnia 1934 roku stan hełmów w spisach wynosił 26.428 sztuk. W czerwcu 1934 roku hełmy otrzymała także Kompania Zamkowa i kompanie chorągwialne garnizonu warszawskiego. Stan na 1 kwietnia 1935 roku to 42.428 sztuk. Wydano też polecenie o wyposażeniu po 3.000 sztuk pułków piechoty w większych garnizonach (np. Górnośląskiej Brygadzie ON), a 556 sztuk dostała Szkoła Podoficerska Małoletnich. Hełmy przydzielono też jednostkom artylerii oraz łączności, w tym także szwadronom łączności brygad kawaleri oraz całej artylerii przeciwlotniczej.

 

W artylerii przeciwlotniczej hełmy noszono daszkiem do tyłu, by ułatwić sobie obserwację i obsługę celowników. W praktyce również inne oddziały odwracały hełm w celu obsługi urządzeń celowniczych. W czasie manewrów na hełmy zakładano opaski z tkaniny o różnych barwach. Hełmy czasowo wypożyczano też jednostkom kawalerii (np. 9 pułk ułanów lub Centrum Wyszkolenia Kawalerii). Marynarka Wojenna miała otrzymać w 1935 roku 2.070 sztuk hełmu. Istnieją też informacje, iż hełmy polakierowane na szaroniebieski otrzymał oddział wartowniczy 1 Pułku Lotniczego. KOP otrzymywał hełmy wz. 31 tylko na czas ćwiczeń międzydywizyjnych. Poza tym używał hełmów francuskich wz. 15. 

 

Całkowite zapotrzebowanie na hełmy określano różnie w różnych latach. Wahało się od 440.800 w 1935 do 756.600 w 1937. Dla piechoty 425.000, dla pozostałych 206.000, rezerwy i straty wojenne 125.600 sztuk). W kwietniu 1935 roku 2.070 sztuk hełmu wz.31 przydzielono do Flotylli Pińskiej w miejsce hełmów niemieckich wz.16 i wz.17. Wiadomo, iż prowadzono eksport do Hiszpanii i Persji, jednak o kolorach i fakturze hełmów nic nie wiadomo. 

 

Hełmami wz. 31 dysponowało głównie wojsko. Prócz wspomnianego wyżej KOP, hełm wz.31 był też w innych służbach. Jesienią 1938 roku pojawiły się hełmy wz.31 w Straży Granicznej, jednak tylko w związku z zajmowaniem Zaolzia. Niewielką ilość hełmów otrzymała Centralna Szkoła Straży Granicznej. Były to hełmy przystosowane specjalnie do założenia dużego orła wz.27, wysokości 10 cm, więc ze specjalnymi otworami. Przed wybuchem wojny przekazano z WP do Straży Granicznej pewną ilość hełmów bez otworów.  Policja Państwowa także dysponowała hełmami wz.31. Nie znamy dziś liczby całkowitej. Wiadomo jednak, iż hełmy były koloru khaki i były to hełmy z otworami do mocowania orła wz.27. Były też hełmy granatowe z lakierem gładkim.   

 

Hełmy wz. 31, które nie przechodziły prób trafiały do Obrony Przeciwlotniczej (OPL). Lakierowano je na kolor szary lub szaro - zielony. Używano lakieru Salamandra jak i gładkiego. Ilość hełmów OPL musiała być duża, gdyż otrzymały je w 1939 nawet oddziały OPL żeńskiego przysposobienia obronnego.