Relacji z Dni Ułana 2018 akt drugi i ostatni.
Wieczorem 21 kwietnia, po zakończeniu pikniku historycznego na Hipodromie Wola nasza Bateria wzięła udział w tradycyjnym przemarszu pieszym i capstrzyku pod pomnikiem 15. pułku ułanów poznańskich przy ul. Paderewskiego w Poznaniu.
W tym roku nasze Stowarzyszenie wystawiło poddział zwarty z proporcem dowódcy 1. pułku artylerii przeciwlotniczej. Zgodnie z regulaminem dowódca pododdziału jak również członkowie pocztu przywdziali charakterystyczne skórzane kurtki wz. 36 oraz okulary "Zetes".
O tym, jak bardzo rozpoznawalne są to elementy niech świadczy chociażby anegdota z tamtego wieczoru, gdy maszerując Al. Marcinkowskiego z tłumu dała się słyszeć rozmowa syna z matką, gdy na okrzyk tego pierwszego "Mamo, idą czarni!" padła odpowiedź - "Nie synku, to zmotoryzowani!". Wtedy tylko po cichu, przez ramię do kolegów mogliśmy to powiedzieć, a teraz oficjalnie, na łamach strony - brawo dla tej Pani!
Jak zawsze niezmiernie miło było móc zaprezentować się mieszkańcom Poznania i uczestniczyć w podniosłej i magicznej uroczystości jaką jest apel poległych, w trakcie którego wczytywani są wszyscy polegli żołnierze 15. pułku ułanów poznańskich. Ta uroczystość, jak co roku na pewno głęboko zapadnie nam w pamięci, a już na pewno naszym rekrutom, którzy po raz pierwszy mieli przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w tego typu obchodach.
Już niebawem czekają nas kolejne imprezy i wyjazdy, tymczasem kończymy relację z święta Ułanów Poznańskich. Kolegom dziękujemy za pamięć i gościnę, a mieszkańcom Poznania mówimy - do zobaczenia, na pewno prędzej niż za rok!