Wyszkolenie kontyngentu w opanowaniu broni ma na celu nauczenie żołnierza niezbędnych form walki i użycia posiadanej broni. Integralną część tej nauki stanowi wyszkolenie strzeleckie, którego zadaniem w odniesieniu do żołnierza wojsk łączności jest praktyczne przegotowanie go do skutecznego niszczenia, celów z bliskich odległości. W rachubę wchodzić mogą tylko takie odległości dlatego, że oddziały wojsk łączności, nie biorąc bezpośrednio udziału w walce, wykonywają swą pracę techniczną w warunkach zmuszających do użycia broni zasadniczo przy zaskoczeniu w obronie własnej i obsługiwanych przez siebie obiektów (central, radiostacyj) względnie powierzonego sprzętu.
Każdy artylerzysta zdaje sobie sprawę, że warunkiem wydajnej pracy artylerii jest dobrze zorganizowana łączność. Chwila, w które i rozlegnie się pierwszy strzał działowy, zależna jest w znacznej mierze od gotowości telefonicznej linji ogniowej. Linję taką buduje prawie zawsze konny patrol telefoniczny.
Doniosłość i ważność naszej służby podkreślamy zawsze i wszędzie. Zagadnienia łączności, szczególnie od r. 1914 stają się, dzięki konieczności kierowania masami wojska, coraz bardziej aktualnemi i coraz bardziej wysuwają się na czoło tych problemów, od których zależy całość operacyj bojowych.
Autor „Uwag o plutonach (drużynach) łączności pułków broni“ ppłk. Dr. Józef Seruga we wrześniowym zeszycie „Przeglądu Wojskowo-Technicznego“ poruszył żywotną i wielce aktualną sprawę składu, wyposażenia i szkolenia plutonów (drużyn) łączności. Istotnie kwestja plutonów (drużyn), jako niezawodnej awangardy wojsk łączności w pierwszych dniach mobilizacji zasługuje na szczególne zainteresowanie się nią na łamach naszego pisma fachowego i — mam wrażenie — przyczyni się do skrystalizowania zasad kompletowania i szkolenia tych plutonów (drużyn).
Podstawą sieci łączności lat 30-tych wszystkich armii świata była łączność drutowa telefoniczna i telegraficzna. Łączność radiowa nadal stanowiła środek drogi i podatny na podsłuchiwanie przez przeciwnika, choć z roku na rok nabierała coraz większego znaczenia.
Konsekwencje takiego czy inne rozstrzygnięcia zagadnienia „przeobrażeń łączności“ ), dokonanych na skutek zmieniających się warunków walki, wpłyną bezwarunkowo tak na nowe kierunki szkolenie, jak i na zmiany organizacyjne, nie mówiąc już o oczywistym szukaniu nowych rozwiązań w produkcji sprzętu, bardziej odpowiadającego zmienionym warunkom pracy.
W związku z coraz szerszem zastosowaniem samochodów w armji, na porządku dziennym staje zagadnienie całkowitej motoryzacji transportu sprzętu radjowego. Zwłaszcza w okresie pomenwrowym, kiedy każdy świeżo ma w pamięci żądania, stawiane stacjom radiotelegraficznym, kwestja powyższa żywo jest omawianą.
Podzielając w zupełności poglądy mjr. inż. Dobrskiego, (zawarte w ,,Przeglądzie Wojskowo-Technicznym“ z kwietnia 1928 r.) o brzęczyku i słuchawce dodatkowej w aparacie telefonicznym polowym, jako sprzęcie zbytecznym, niepotrzebnie obciążającym aparat polowy, pragnę dodać do nich słów parę z punktu widzenia oficera linjowego, opierając się na spostrzeżeniach własnych z wojny 1919/20 r., oraz oficerów łączności i szefów łączności szeregu dywizyj piechoty i brygad kawalerji.
Posłuszny apelowi Przeglądu Wojskowo - Technicznego i biorąc pod uwagę, że cały szereg poglądów krystalizował się doświadczalnie podczas ostatniej wojny z Rosją — podaję poniżej niektóre zebrane przezemnie spostrzeżenia — jako materjał do dalszej dyskusji.
Zadaniem związków P. W. w czasie pokoju jest: spopularyzowanie służby wojskowej w narodowem wojsku, przygotowanie młodzieży w wieku przedpoborowym i tej części rocznika poborowego, która nie zostanie wcieloną w szeregi do zadań obrony państwa a ostatecznym celem zrealizowanie koncepcji narodu pod bronią, a przez to skrócenie służby w wojsku stałem do minimum i pomniejszenie wydatków na cele wyżywienia, umundurowania i t. d. pewnej ilości żołnierzy.