Biblioteczka » Artyleria ogólne

"Jaszcze i przodki w artylerii konnej" - Jędrzej Korbal

Niniejszy artykuł porusza zagadnienie jaszczy i przodków w artylerii konnej, na przykładzie poznańskiego 7 D.A.K.

 

Lata dwudzieste to dla Wojska Polskiego okres intensywnych przemian zarówno strukturalnych jak i sprzętowych. Po zakończeniu działań wojennych na wschodzie, armia polska rozpoczęła żmudny proces ujednolicania niezwykle zróżnicowanego sprzętu i uzbrojenia m.in. w dziedzinie artylerii.

 

Dla oddziałów artylerii konnej przeznaczono sprawdzone podczas wojny armaty wz. 1902. Choć nie był to sprzęt najnowszy i niepozbawiony mankamentów, artylerzyści konni cenili sobie jego prostotę i solidność konstrukcji. Modernizacja armat wz.1902 do standardu określanego jako wz. 02/26, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat 20-tych, oznaczała równocześnie konieczność przebudowy jaszczy i przodków amunicyjnych. Należy bowiem pamiętać, że pozostające na drugim planie jaszcze i przodki były niezbędnym elementem artyleryjskiego ekwipunku. Przodki i jaszcze w jednostkach artylerii konnej zawsze liczbowo znacznie przewyższał ilość armat i obok nich stanowiły elementarny składnik wyposażenia oddziałów.

 

W czasie wojny bolszewickiej 7DAK wyposażono w zdobyczne armaty wz. 1902. Baterie I i II otrzymały armaty w lipcu 1919 roku, III bateria nieco później, bo w połowie marca 1920 roku. Wraz z nowymi działami na stanie dywizjonu znalazły się carskie jaszcze i przodki łódkowe. Określenie „łódkowe” wynikało z faktu, że wewnątrz omawianych jaszczy i przodków znajdowały się otwierane od góry charakterystyczne czteronabojowe skrzynki-łódki wykonane z metalu.

 

Z dostępnych informacji wynika, że każda z 3 baterii dywizjonu dysponowała 4 jaszczami oraz 8 przodkami łódkowymi. Dodatkowo każdej baterii „przyporządkowany” był jeden z 3 plutonów kolumny amunicyjnej, w każdym plutonie znajdowało się po 5 jaszczy i 5 przodków amunicyjnych. W bateriach znajdowało się zatem 12 jaszczy i 24 przodki oraz 15 jaszczy i 15 przodków w kolumnie amunicyjnej. Cały dywizjon posiadał łącznie 27 jaszczy i 39 przodków służących do przewozu amunicji i wyposażenia dla 12 armat.

 

Jaszcz łódkowy wysoki

Pudło jaszcza wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż na 12 czteropociskowych łódek amunicyjnych. Łącznie w jaszczu łódkowym 48 pocisków. Na zewnątrz, bezpośrednio na górnej płycie jaszcza umieszczono dwa pojemniki przeznaczone do przewozu pudełek z zapalnikami. W Polsce w ramach modernizacji, tj. po przejściu na amunicje 75 mm, pomiędzy pudłami na zapalniki dodano uchwyt do przewożenia nastawnicy. Używany w bateriach artylerii konnej do końca lat 30-tych.

Jaszcz łódkowy niski

Pudło jaszcza wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż do przewozu 9 czteropociskowych łódek amunicyjnych. Na górze jaszcza dwa pudła przeznaczone do przewozu pudelek z zapalnikami. Używany w bateriach artylerii konnej do końca lat 30-tych, później w kolumnach amunicyjnych DAK.

Przodek łódkowy, wersja niska

Pudło przodka wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż do przewozu 9 czteropociskowych łódek amunicyjnych. Istniał również wariant przewozu 8 łódek amunicyjnych i jednej szuflady z wyposażeniem do konserwacji armaty jednak zastosowania tej konfiguracji w 7DAK nie potwierdzają ani zdjęcia, ani dokumenty źródłowe. Przeważnie w przodkach łódkowych przewożono 36 pocisków. Używany w bateriach artylerii konnej do końca lat 30-tych.

Przodek łódkowy, wersja wysoka

Pudło przodka wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż do przewozu 12 czteropociskowych łódek. Istniał również wariant przewozu 10 czteropociskowych łódek amunicyjnych oraz dużej szuflady z wyposażeniem do konserwacji armaty. Zastosowania tej konfiguracji w 7DAK nie potwierdzają ani zdjęcia, ani dokumenty źródłowe. Używany w bateriach artylerii konnej do końca lat 30-tych, później w kolumnach amunicyjnych DAK.

 

 

Jaszcze i przodki łódkowe wykorzystywane były przez 7 DAK od lata 1919 roku. Obecnie brak precyzyjnych informacji, kiedy dokładnie nastąpiło przejście na analogiczne wyposażenie typu gniazdowego. Z dużą pewnością należy przypuszczać, że wymiana sprzętu nastąpiła między 1929-1932r., najprawdopodobniej równocześnie z wyposażeniem dywizjonu w zmodernizowane armaty wz. 02/26.

 

Przekalibrowanie armat prawosławnych pozwoliło na debiut nowym wzorom jaszczy i przodków przeznaczonym tylko dla artylerii konnej. Znajdujące się dotychczas w dywizjonach wyposażenie łódkowe, pochodzenia rosyjskiego, zastąpiono jaszczami i przodkami gniazdowymi pochodzenia włoskiego. Proces modernizacji, podobnie jak w przypadku armat wz. 1902, realizowany był przez Starachowickie Zakłady Górnicze S.A i nie był procesem prosty.

 

 

 

Choć włoskie jaszcze i przodki oryginalnie dostosowane były do amunicji 75mm, to włoska amunicja tego kalibru różniła się od amunicji typu francuskiego jakiej używało Wojsko Polskie. Zanim więc sprzęt trafił do jednostek artylerii konnej, jaszcze z konieczności musiały zostać poddane następującym przeróbkom:

 

  • usunięto siedzenie/siedzenia na wiekach jaszcza,

  • dodano mocowanie na nastawnicę (oś, kątowniki, podkładki, haczyki etc.),

  • zmodyfikowano półki do przewożenia wyposażenia wewnątrz jaszcza,

  • podwyższono cały jaszcz tzw. nakładką podwyższającą ze względu na inną amunicję (wielkość naboju). Ta modyfikacja musiała wymusić też zmiany w stelażach na amunicję,

  • dodano koła jak do armaty 02/26,

  • zmodyfikowano podporę bojową m.in. poprzez dodanie wzmocnień z kątowników, usunięto niektóre elementy podpory z wariantu włoskiego,

  • cały stopień pomostu przebudowano, dodając m.in. podstawę pod wiadro, podstawę pod skrzynkę na przyrządy oświetleniowe,

  • wymieniono zaczep i tuleję zaczepy (lub wręcz wymieniono ogon jaszcza),

 

Włoski przodek gniazdowy również poddano modyfikacjom. W pierwszej kolejności należało, analogicznie do jaszcza, podwyższyć skrzynię nabojową oraz wymienić wewnętrzny stelaż drewniany na pociski dostosowując go do amunicji używanej przez W.P. Dodano też uchwyty do przewożenia zapasowej nastawnicy, która na zdjęciach przodków gniazdowych jednak nie występuje (być może była wydawana tylko w przypadku mobilizacji). Przeprowadzona wymiana sprzętu nie miała wpływu na ilość jaszczy i przodków w dywizjonie, tak jak wcześniej posiadał on łącznie 27 jaszczy i 39 przodków. Nowowprowadzony sprzęt typu gniazdowego był wykorzystywany przez 7 DAK aż do momentu jego kapitulacji po walkach w obronie Warszawy w dniu 30.09.1939.

 

Skrzynia jaszcza gniazdowego wykonana była z blachy stalowej, najważniejszym elementem był jednak wewnętrzny, drewniany stelaż na pociski. Wizualnie wnętrze jaszcza zbliżone było do popularnego gniazdowego jaszcza do francuskiej armaty wz. 1897. Jaszcz włoski był jednak nieco mniejszy niż jego francuski odpowiednik i mieścił 64 pociski w 4 identycznych kwadratowych stelażach. Dodatkowo wewnątrz jaszcza przewożono 6 metalowych skrzynek na zapalniki oraz przegrodę na części zapasowe w formie szuflady. Na zewnątrz jaszcza, bezpośrednio na wiekach skrzyni nabojowej, przewożona była nastawnica do pocisków mocowana specjalnym uchwytem. Pomost bojowy jaszcza posiadał dodatkowo podstawę pod wiadro oraz podstawę do skrzynki na przyrządy oświetleniowe służące do strzelań nocnych.

 

Skrzynia przodka gniazdowego również wykonana była z blachy stalowej, wnętrze stanowił drewniany (wymienny) stelaż na pociski i oraz przegroda na pudla z zapalnikami i części zapasowe. Wnętrze przodka gniazdowego stanowiły 2 identyczne stelaże, w których można było przewozić łącznie 32 pociski.

 

 

Przewożenie amunicji w bateriach

Zgodnie z obowiązującymi normami dotyczącymi amunicji każdy działon artylerii konnej powinien wychodzić do boju mając 2 JO gotowe do bezpośredniego użycia (120 naboi). Maksymalna ilość amunicji jaką można było przewozić w gniazdowych jaszczach i przodkach baterii była nieco wyższa niż ta określona w normach wg JO.

  • 32 x 2 + 64 = 128 naboi w każdym działonie (2 JO = 120 naboi);

  • 128 x 4 = 512 naboi w każdej baterii (łącznie 8 JO = 480 naboi);

  • 512 x 3 = 1536 naboi w całym dywizjonie (łącznie 24 JO = 1440 naboi).

Przewożenie amunicji w kolumnie amunicyjnej

Jednoznaczne ustalenie sposobu przewożenia amunicji w kolumnie amunicyjnej 7 DAK jest zdecydowanie trudniejsze niż w przypadku baterii. W literaturze powszechna jest informacja, że kolumna, w przeciwieństwie do baterii, wyposażona była przez cały okres międzywojenny w środki transportu amunicji typu łódkowego. Taki sam zapis znajduje się w dokumencie „Opis i utrzymanie sprzętu i amunicji 75 mm armaty wz. 02/26” wydanej przez MSWojsk. w 1933 roku. Brak jest natomiast informacji, aby w ramach dywizjonu ujednolicono jaszcze i przodki zarówno w bateriach jak i w kolumnie amunicyjnej. Instrukcja utrzymania sprzętu zawiera jednak informację, ze jaszcze i przodki powinny być jednakowe, tj. nie powinno mieszać się sprzętu gniazdowego i łódkowego.

 

W skład kolumny amunicyjnej wchodziły 3 plutony po 5 zaprzęgów. Taka struktura pozwalała na oddzielne zaopatrywanie każdej z dywizjonowych baterii, jeśli walczyły one na różnych odcinkach frontu. Każdy z zaprzęgów kolumny składał się z jaszcza łódkowego niskiego mieszczącego 36 pocisków oraz przodka łódkowego wysokiego mieszącego 48 pocisków, łącznie 84 pociski. Cała kolumna amunicyjna dywizjonu mogła przewieźć jednorazowo 1260 pocisków, wg normy natomiast powinna przewozić dodatkowe 2 JO dla całego dywizjonu, tj. 1440 pocisków.

Jaszcz łódkowy niski

Pudło jaszcza wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż do przewozu 9 czteropociskowych łódek amunicyjnych. Na górze jaszcza dwa pudła przeznaczone do przewozu pudełek z zapalnikami.

Przodek łódkowy, wersja wysoka

Pudło przodka wykonane z blachy, wewnątrz metalowy stelaż do przewozu 12 czteropociskowych łódek.

Przewóz amunicji - podsumowanie

Podsumowując we wszystkich środkach przewozu amunicji w baterii oraz kolumnie amunicyjnej powinno znaleźć się łącznie 48 JO1 czyli 2880 pocisków zgodnie z przewidzianymi przez Wojsko Polskie normami. Tymczasem sumując wszystkie gniazda w jaszczach i przodkach całego dywizjonu otrzymujemy 2796 miejsc na pociski.2 Różnica wynosi 84 pociski czyli dokładnie tyle ile znajdowało się w jednym z zaprzęgów kolumny amunicyjnej (sprzęt łódkowy). Najprostszym sposobem uzupełnienia brakujących 84 pocisków było dodanie szesnastego zaprzęgu w kolumnie amunicyjnej, wtedy należność pocisków wyrażona w normach byłaby dokładnie zgodna z możliwościami transportowymi dywizjonu. Niestety dostępne dziś informacje dotyczące wyposażenia plutonów kolumny amunicyjnej są niekompletne, co nie pozwala jednoznacznie stwierdzić czy zostały one wyposażone tak, aby móc transportować oczekiwaną w normach ilość amunicji.

 

Możliwości przewozu

W jaszczach i przodkach baterii

  Liczba działonów W działonie 32+32+64

 W baterii

(4 działony)

Bateria I 4 128 512
Bateria II 4 128 512
Bateria III 4 128 512
    Razem: 1536

 

W kolumnie amunicyjnej (łódkowe)

 

  Liczba działonów  W zaprzęgu 36+48

W plutonie

(5 zaprzęgów)

Bateria I 5 84 420
Bateria II 5 84 420
Bateria III 5 84 420
    Razem: 1260

 

RAZEM:  2796

NA DZIAŁO: 233


Należności amunicji zgodnie z etatem

W jaszczach i przodkach baterii

   Liczba działonów  W działonie 32+32+64

 W baterii

(4 działony)

 Bateria I 4 120 480
 Bateria II 4 120 480
 Bateria III 4 120 480
    Razem: 1440

 

W kolumnie amunicyjnej (łódkowe)

   Liczba działonów  W zaprzęgu

 W plutonie

(5 zaprzęgów)

Bateria I 4 96 480
Bateria II 4 96 480
Bateria III 4 96 480
    Razem: 1440

 

RAZEM:  2880

NA DZIAŁO: 240

 

W sytuacji gdy cały dywizjon zostałby wyposażony w sprzęt gniazdowy problem niedoboru miejsc do przewozu amunicji nie występuje. W bateriach istnieją wtedy nadliczbowe, wolne miejsca w jaszczach i przodkach, natomiast złożona z 15 zaprzęgów kolumna amunicyjna przewozi równo 2 JO3.


Możliwości przewozu

W kolumnie amunicyjnej (gniazdowe)

  Liczba zaprzęgów

W zaprzęgu

32 +64

 W plutonie

(5 zaprzęgów)
Bateria I 5 96 480
Bateria II 5 96 480
Bateria III 5 96 480
    Razem: 1440

 


Należności amunicji zgodnie z etatem

W kolumnie amunicyjnej (gniazdowe)

  Liczba zaprzęgów

W zaprzęgu

32 +64

W plutonie

(5 zaprzęgów)

Bateria I 5 96 480
Bateria II 5 96 480
Bateria III 5 96 480
    Razem: 1440

 

Ostatnim ogniwem w łańcuchu bezpośredniego zaopatrywania w amunicje były zapasy zgromadzone w brygadowych kolumnach amunicyjnych. Przewożono w nich, najprawdopodobniej na wozach, kolejne 2 JO dla całego dywizjonu artylerii konnej. Teoretycznie zatem, w stosunkowo krótkim okresie czasu, dywizjon mógł dysponować 6 JO ognia na działo to jest 360 pociskami na działo (1440 pocisków na baterię/4320 pocisków na dywizjon).

 

Skład jednostki ognia

Ilości amunicji nie była w okresie dwudziestolecia jednakowa zarówno pod względem rodzajów jak i liczby pocisków. Na początku lat dwudziestych w skład jednostki ognia wchodziły granaty wz. 15 (60%), szrapnele (30%), granaty gazowe (10%). Dodatkowe, tj. cztery wolne miejsca w każdym jaszczu, o ile był to jaszcz gniazdowy, uzupełniane miały być 4 granatami zapalającymi. W przypadku jaszczy łódkowych tego typu suplement nie był możliwy. Obecnie, poza ogólnymi dokumentami wojskowymi, brak jest informacji mogących precyzyjnie określić typy jaszczy oraz amunicji znajdującej się w użyciu poszczególnych jednostek konnej artylerii zaraz po odzyskaniu przez Rzeczpospolitą niepodległości. Najpewniej był to sprzęt odziedziczony po wycofujących się armiach zaborczych lub zdobyty bezpośrednio w czasie walk.

 

 

Struktura amunicji w unormowała się najprawdopodobniej w drugiej połowie lat 20-tych, być może wraz z trwającą równolegle z standaryzacją uzbrojenia w artylerii konnej. Wtedy przysługująca artylerii konnej jednostka ognia składała się z 42 granatów stalowych wz. 15 oraz 18 szrapneli wz. 1897. Z oddziałów zniknęła kłopotliwa w magazynowaniu amunicja gazowa, nieznany jest los „dodatkowej” amunicji zapalającej. W tym czasie każda bateria na stopie wojennej posiadała 4 JO, czyli 240 pocisków, odpowiednio ok. 120 pocisków przy baterii i 120 w kolumnie amunicyjnej. Zgodnie z poniższym podziałem, nazywanym proporcją zasadniczą, wśród 480 pocisków na baterię (łącznie 8 JO dla 4 dział) znajdowało się 336 granatów stalowych wz. 15 oraz 144 szrapnele wz. 1897.

    Szrapnel Granat wz.15

SUMA

  Pocisków 30,00% 70,00% 100,00%
Bateria 480 144 336 420
JO 8 18 42 60

 

 

 

Lata trzydzieste to dający o sobie znać wzrost znaczenia broni pancernej, powiększające się potencjały militarne sąsiadów Rzeczypospolitej oraz zmiany w koncepcji użycia artylerii konnej. Wszystkie te czynniki wymusiły rewizję typów amunicji używanych przez Wojsko Polskie. W działonach pojawia się amunicja przeciwpancerna – najprawdopodobniej pociski pancerne wz. 1910. Dywizjony otrzymują łącznie po 20 pocisków przeciwpancernych na działo, zatem można przypuszczać, że najdłużej obowiązujący skład jednostki ognia w artylerii konnej prezentował się w sposób następujący:

    Szrapnel

Granaty wz.15

Półpancerne

SUMA

  Pocisków 31,67% 60,00% 8,33% 100,00%
Działon 480 152 228 40 480
JO 8 19 36 5 60

 

 

 

Nie ma jednak pewności czy wszystkie dywizjony artylerii konnej faktycznie posiadały amunicję ppanc. Przykładowo 9 D.A.K. z Baranowicz podczas mobilizacji marcowej 1939 wykazywał nadal, że posiada tylko granaty stalowe wz. 15 oraz szrapnele.

 

Dopiero 23 maja 1939 Szef Sztabu Głównego określił nowe limity posiadania amunicji przeciwpancernej w poszczególnych jednostkach artylerii. Dotychczasowe 20 sztuk na działo uznano za niewystarczające. Ustalono, że amunicja przeciwpancerna musi stanowić minimalnie 18% ogółu amunicji baterii. W związku z powyższymi zmianami najprawdopodobniej we wrześniu 1939 w skład każdej jednostki ognia wchodziło 16 szrapneli wz. 1897, 33 granaty stalowe wz. 15 oraz 11 granatów pancernych lub półpancernych.

 

    Szrapnel Granat wz.15 Półpancerny

SUMA

  Pocisków 27,00% 55,00% 18.00% 100,00%
Działon 240 65 132 43 240
na 1 JO 4 16 33 11 60

 

    Szrapnel Granat wz.15 Półpancerny SUMA
  Pocisków 27,00% 55,00% 18,00% 100,00%
Bateria 720 194 396 130 720
na 1 JO 12 16 33 11 60

 

Uzupełnianie amunicji w czasie walk

Podręczny zapas amunicji wynoszący 120 pocisków na działo jaki posiadały baterie artylerii konnej w czasie walk okazywał się za szczupły i niekiedy ograniczał wręcz możliwość wejścia baterii do walki. Za uzupełnienie amunicji w bateriach odpowiedzialni byli artylerzyści z kolumny amunicyjnej, na czele z dowódcą w stopniu oficera. W 7 DAK funkcję dowódcy kolumny amunicyjnej ppor. rez. Janusz Zaremba, zastępcą był chor. Stanisław Krzyśko.

 

Choć artylerzyści z kolumny amunicyjnej nie zawsze mogli na bieżąco wspomagać swoich kolegów walczących na pierwszej linii dziś znany wiele sytuacji, kiedy w sposób pełen heroizmu i poświęcenia wykonywali swoją niebezpieczną pracę. Za przykład mogą tutaj służyć działania kolumny amunicyjnej 2 D.A.K. podczas walk pod Mokrą.

 

Innym przykładem może być tutaj sytuacja 7 D.A.K., który wszedł do walki 9 września 1939 roku, a już 4 dni później dał się odczuć dotkliwy brak amunicji grożący zamilknięciem dywizjonu. Podczas 5 dni walk każde z dział dywizjonu wystrzeliło przynajmniej 70 pocisków, tzn. ponad połowę posiadanego stanu. W takich sytuacjach całość odpowiedzialności za utrzymanie gotowości bojowej jednostki spoczywała na kolumnie amunicyjnej i szybkości z jaką mogła ona dostarczać nową amunicję. Czasem jednak w sukurs regulaminom i procedurom przychodziło wojenne szczęście. Niebezpieczny głód amunicji w drugim tygodniu września w 7DAK został zaspokojony przez dowódcę II plutonu 1 baterii ppor. rez. Bogdana Trąmpczyńskiego, który odnalazł pewną ilość porzuconej amunicji 75mm w okolicy miejscowości Młodzieszyn.

 

Kolumna amunicyjna dywizjonu artylerii konnej najczęściej pobierała amunicję z brygadowych punktów rozdzielczych (dla 7 D.A.K. były to składy przygotowane dla W.B.K.), mniejszych składów stacyjnych/drogowych lub rzadziej wprost z centralnych składnic amunicji czy pociągów amunicyjnych o ile znajdowały się w pobliżu. Dystans pomiędzy walczącymi jednostkami, a najbliższym punktem rozdzielczym amunicji wahał się w zależności o natężenia walk oraz ilości amunicji do pobrania miedzy 4-15 km (średnio ok 10 km). Gotowe do zaopatrywania zaprzęgi z amunicją nie powinny znajdować się dalej niż 3 km od swoich baterii. W praktyce odległość ustalano na podstawie sytuacji taktycznej i ukształtowania terenu (rzeźba, gęstość dróg etc.). Optymalny dobór odległości to z jednej strony możliwość szybkiej reakcji i dowozu pocisków, z drugiej zabezpieczenie wrażliwych zaprzęgów z jaszczami przed ogniem nieprzyjaciela. W artylerii konnej, będącej bardzo mobilnym rodzajem broni, kluczowa okazywała się również umiejętność utrzymania odpowiedniej łączności między zmieniającymi stanowiska bateriami, a przyporządkowanymi im plutonami amunicyjnymi. Średnia prędkość poruszania się kolumny amunicyjnej to 4-5 km/h, prędkość baterii w marszu ok 5-6 km/h.

 

Jędrzej Korbal


1   (12 armat x 4 JO = 48 JO)

2   W bateriach istnieje 1536 gniazd do pocisków, w kolumnie amunicyjnej 1260, tymczasem w obu przypadkach liczba miejsc dla pocisków powinna wynosić przynajmniej ok. 1440.

3  W kolumnie amunicyjnej 15 zaprzęgów, każdym jaszcz gniazdowy z 64 pociskami i przodek gniazdowy z pociskami. Łącznie 15 x 96 =1440 naboi czyli 2 JO.