Biblioteczka » Artyleria ogólne

"Bateria konna na wagony" - Jędrzej Korbal

Niniejszy artykuł prezentuje zagadnienie wagonowania baterii artylerii konnej, na przykładzie 7. Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej z Poznania.

 

Proces załadunku baterii artylerii konnej wraz działającym na jej rzecz plutonem kolumny amunicyjnej na wagony kolejowe rozpoczynał się jeszcze w budynkach garnizonu1. W przypadku zarządzanego na dany dzień przemarszu koleją jednostki otrzymywały najczęściej ciepły posiłek w macierzystych koszarach oraz dodatkowo racje żywnościowe (prowiant suchy) na czas podróżny. Po zaprowiantowaniu zarządzano zbiórkę całego oddziału2, po której następował przegląd zakończony wymarszem w kierunku stacji kolejowej. Dla 7 Dywizjonu Artylerii Konnej z Poznania był to dystans ok 4,5 kilometra, który pokonywano najprawdopodobniej w ok. 40 minut.

 

Po przybyciu w rejon stacji kolejowej bateria zatrzymywała się w oczekiwaniu na wskazówki przebywającego już tam oficera/podoficera załadowczego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami bateria powinna dotrzeć na miejsce załadunku na godzinę przed jego planowanym rozpoczęciem. Od tego momentu dowódca transportu (w tym przypadku najprawdopodobniej dowódca baterii)3 otrzymywał wszystkie informacje od wyznaczonych wcześniej oficerów/podoficerów funkcyjnych:

 

  • załadowczego, odpowiedzialnego za właściwe przygotowanie wagonowania oraz jego poprawny i w miarę możliwości szybki przebieg. W szczególności do obowiązków funkcyjnego należało zabezpieczanie środków załadowczych (ramp pochylni), zapewnienie właściwego dostępu do bocznicy/placu ładunkowego, kontrola podstawionego przez PKP taboru oraz przyporządkowanie koni, sprzętu i materiału do właściwych wagonów (numeracja kredą). Oficer załadowczy w praktyce kontrolował całość prac związanych z przygotowaniem oddziału do marszu koleją,

  • służbowego, utrzymującego dyscyplinę wśród załadowywanych pododdziałów, regulującego system wart ochronnych i przeciwpożarowych oraz wyżywienie podczas trwania transportu. W czasie przejazdów mobilizacyjnych dbał o właściwe przestrzeganie tajemnicy wojskowej,

  • przeciwlotniczego, którego zadaniem było przestrzeganie zasad biernej ochrony przeciwlotniczej4 oraz właściwe przygotowanie odpowiednich środków opl. czynnej5

 

 

 

Jeszcze przed właściwym rozpoczęciem wagonowania poszczególnych elementów baterii żołnierzy dzielono na tzw. partie wagonowe dowodzone przez podoficerów. Ustalony wcześniej podział miał umożliwić kanonierom i podoficerom szybkie znalezienie się w pobliżu przyporządkowanych im wagonów konnych lub sprzętowych. W każdej partii znajdował się komendant wagonu odpowiedzialny za właściwy za/wyładunek wagonu oraz przekazujący informacje do oficera załadowczego. Po odprawie i rozdzieleniu funkcji na bezpośredni rozkaz (np. sygnał trąbką) oficera załadunkowego pododdziały kierowano na punkt ładunkowy i rozpoczynano właściwy proces wagonowania. Warto zaznaczyć, że bateriom artylerii konnej wraz z plutonem kolumny amunicyjnej przyporządkowywane były składy typowe oznaczane jako „Kurpie” – parowóz, 10 platform; 49 wagonów krytych, w tym jeden osobowy, długość składu ok. 615m.

 

Umieszczanie na wagonach koni oraz sprzętu i materiału wojennego następowało równolegle w miarę jak poszczególne partie wagonowe realizowały swoje zadania. Poza grupami odpowiedzialnymi za bezpośredni załadunek baterii, tworzono też niewielkie oddziały przygotowujące i przemieszczające rampy i pomosty. W przypadku trudniejszego wagonowania sprzętu tj. dział, jaszczy, przodków, wozów, taczanek oceniano, że pojedyncza partia może w regulaminowym czasie (ok. 45 minut) zawagonować 1-2 platformy. Oceniano, że dla wtoczenia na platformę kolejową po rampie jednego działa lekkiego kalibru 75 mm potrzebne będą obsługi 2 działonów tj. ok 16 ludzi. Stąd wniosek, że poszczególne partie musiały w miarę postępu prac wspierać się nawzajem, zwłaszcza przy załadunku najcięższego sprzętu – armat czy jaszczy. W odróżnieniu od artylerii ciężkiej działa lekkie wagonowano bez spiętych z nimi przodków. Sprzęt wagonowany był na odpowiednie platformy zgodnie z opisami sporządzonymi wcześniej przez oficera/podoficera załadowczego. Dla ukazania dynamiki z jaką realizowane powinno być wagonowanie warto posłużyć się przykładem. Obsługi dwóch działonów (pluton), liczące łącznie 16 ludzi, powinny w regulaminowym czasie 45 minut załadować na standardową platformę Pdk6: 2 armaty wz. 02/26 każda o wadze 1150 kg, 2 jaszcze z amunicją każdy o wadze ok. 1110 kg, 4 przodki z amunicją o jednostkowej wadze ok 700 kg, łącznie 7250 kg. Oznacza to, że co ok 5,5 minuty na platformie powinien przybywać kolejny z ww. elementów wyposażenia. Natomiast dolną granicą czasu wyładunku było 30 minut7, co skraca czasookres rozładunku pojedynczego elementu do niespełna 4 minut. Pozostały sprzęt baterii taki jak wozy taborowe i sprzętowe (12 szt.), taczanki (3 szt.8), kuchnie polowe (1 szt.) również wtaczano na platformy zachowując możliwe pełne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej. Dodatkowo cały sprzęt musiał zostać przez wagonujących rozmieszczony na platformie z uwzględnieniem jej nośności oraz zaklinowany tak, aby nie przemieszał się w czasie transportu.

 

 

 

Analogicznie wysokie tempo pracy towarzyszyło grupom wagonującym do ok. 40 wagonów ponad 220 koni wchodzących w skład baterii i plutonu kolumny amunicyjnej. Zwracano uwagę, aby wprowadzanie zwierząt odbywało się w sposób ostrożny i bez krzyku. Konie wprowadzano do wagonu kolejno, na początku najspokojniejszego i ustawiano zaczynając od lewej strony wagonu po czym wiązano je do poprzecznego drążka. Drzwi przeciwległe do mostka, po którym wprowadzano konie powinny być zamknięte, a latarnia ustawiona w sposób, który nie płoszyłby zwierząt. Konie zaprzęgowe ustawiano parami obok siebie, tak jak chodziły w danym zaprzęgach. Zgodnie z zapisami „Instrukcji…” przyjmowano, że do każdego wagonu wprowadzano 6-8 koni typu W, AK9 lub T, które następnie należało rozsiodłać i rozkiełznać. Siodła, uprzęże oraz wyposażenie osobiste kanonierów wraz z bronią składano bliżej zamkniętych uprzednio drzwi wagonu, obok nich składowano pobrane na czas transportu owies i siano. Zatem, aby zmieścić się w dolnej granicy określonego przepisami czasu załadowania przeciętny czas poprawnego wagonowania jednego konia nie powinien przekraczać 5 minut. Wytyczne płynące z instrukcji transportowych były oparte na faktycznych możliwościach oddziałów. Dla przykładu, po zarządzonych przez dowódcę 7 DAK ppłk. Ludwika Sawickiego intensywnych ćwiczeniach, poszczególne baterie wagonowały się w ciągu 40 minut, a rozładowywały zaledwie w ciągu 20 minut.10

 

Platforma Pdk.

 

W praktyce szybkość wagonowania oddziału determinowały dwie zmienne, z jednej strony przygotowanie danej stacji kolejowej pod względem infrastruktury (rampy, mostki etc)11, z drugiej praktyczne przeszkolenie realizujących wyznaczone zadania pododdziałów. Nie mniej jednak należy zwrócić uwagę, że nawet w przypadku niepełnego wyposażenia stacji za/wyładowczej czy braków szkoleniowych wagonowanie baterii artylerii konnej było procesem dynamicznym i wymagało zgrania oraz koordynacji wszystkich jego uczestników. W optymalnej sytuacji po upływie zaledwie 30 minut na 50 wagonach znajdowało się 190 oficerów, podoficerów i żołnierzy, 222 koni i 42 sztuki podstawowego wyposażenia baterii.

 

Jędrzej Korbal

 


1 Zgodnie z wytycznymi DOK każda jednostka zobowiązana była do przeprowadzania ćwiczeń z wagonowania, które podlegały ocenie odpowiednich oficerów-inspektorów z DOK.


2 Opis przebiegu wagonowania baterii artylerii konnej na podstawie dokumentów: „Instrukcja o wojskowych transportach kolejowych: MSWojsk. Warszawa 1932;  „Instrukcja o przewozach oddziałów wojskowych koleją” MSWojsk. Warszawa 1937 + poprawki.
3 Dowódca transportu pełnił przede wszystkim funkcje administracyjne (pobieranie dokumentów transportowych etc) oraz nadzorował pracę oficerów/podoficerów transportowego, służbowego etc.


4 Obrona przeciwlotnicza DAK


5 Bateria posiadała 2 taczanki z ckm, które w czasie transportu ustawiano na platformach kolejowych w gotowości do otwarcia ognia przeciwlotniczego.

 

6 Długość ładowna 13,00 m, szerokość ładowna 2,75 m, wysokość płaszczyzny ładownej ok 1,2 m; 12 kłonic żelaznych; ładowność 15 000 kg; nośność 17 500 kg; powierzchnia ładowna 35,70 m2  za Franciszek Przeździecki „Wagony towarowe” Wydawnictwo Techniczne Ministerstwa Komunikacji; Warszawa 1937


7 Średnio dla baterii zakładano wyładunek w 60 minut; za „Kolejnictwo w polskich przygotowaniach obronnych i kampanii wrześniowej. Wojskowe Teki Archiwalne  Części I Opracowania i dokumenty”  CAW – IPiMS, Wydawnictwo TERAGON, Warszawa 2011


8 Przy założeniu, że bateria otrzymała taczankę N2/T, co nie miało miejsca w praktyce mobilizacji 1939 roku jednak powinno zostać w etatach mobilizacyjnych i transportowych.


9 Trakcja w Artylerii Konnej 

 

10 Piotr Zarzycki: „7 Wielkopolski Dywizjon Artylerii Konnej”, Puszków, 2002

 

11 Transport kolejowy w 7 DAK

 


Warning: Unknown: write failed: No space left on device (28) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0