Biblioteczka » Marynarka Wojenna

"Ogólne wytyczne do kierowania ogniem monitorów rzecznych cz. II" - 1926 - kmdr por. W. Steyer

Przegląd Artyleryjski nr 6/1926r.

Komandor por. W. STEYER.

"Ogólne wytyczne do kierowania ogniem monitorów rzecznych cz. II"

zachowano pisownię oryginalną

 

 

Jednym z gorszych zjawisk w dziedzinie woiennej, to ograniczenie inicjatywy, ograniczenie działalności, niemożność rozwinięcia jej dzięki wąskim ramom, w które została ujęta. Z kwestją tą niestety artylerzysta w naszych warunkach na monitorach stykać się musi bezustanku. Wyjść poza te ramy, względnie możliwie je rozszerzyć, oto cel, do którego dla dobra sprawy musimy dążyć.

 

Dla uogólnienia poglądów na zadania artyłerji monitora, zwiększenia ich wartości, powinniśmy uwzględnić następujące wymagania:

I. Urzeczywistnienie możliwości strzelania dokładnego z monitorów.

 

II. Zachowanie podczas akcji taktycznej i technicznej zalety monitora, t. j. jego biegu własnego (nie utrudniając w związku z tem zadania o. k. o.).

 

III. Uniezależnienie od warunków terenowych wyboru miejsca dla punktu obserwacyjnego i sposobu łączności z działem,

 

IV. Zaopatrzenie monitora w najodpowiedniejsze i najstosowniejsze przyrządy celownicze i do kierowania ogniem, należycie ochronione celowem opancerzeniem.

 

Środkami prostemi i, że tak powiem, prymitywnemi nie osiągniemy rezultatów, musimy więc uciec się do techniki, musimy skonstruować w tym celu odpowiednie przyrządy, które doprowadziłyby nas do celu, ułatwiłyby zadanie artylerzyście i rozszerzyłyby krępujące ramy jego działalności w warunkach takich, w jakich musi przebywać.

 

Przyrządy te musiałyby być:

a) możliwie nieskomplikowane i proste w użyciu,

b) nie wymagające dużej obsługi i miejsca,

c) pewne i dające dokładność i ścisłość w prowadzeniu ognia,

d) odpowiednie w przystosowaniu dla naszych warunków.

 

Co do p. II, uprzednio wymienionego, to odpowiednie przyrządy zostały skonstruowane zagranicą i mają zastosowanie w tamtejszych flotylach rzecznych. Lecz są rzeki i rzeki. To na co mogą sobie pozwolić flotyle Dunaju i Eufratu, gdzie w wielu wypadkach można mieć warunki strzelania morskiego, nie stwierdza jeszcze, że i my możemy zastosowywać te same przyrządy.

 

Co do p. II i u nas jedna z wytwórni krajowych wystąpiła z projektem przyrządu, umożliwiającego poniekąd strzelanie pośrednie z rzecznych monitorów w ruchu. Recz ta ujęta jest teoretycznie, a rozwiązanie jej ma zalety: prostotę przyrządu, stosunkową dokładność (ścisłość teoretyczna strzelania tym sposobem jest do 30 m.) i częściowe zastosowanie się do warunków terenowych małych, a krętych rzek. Wady zaś — to pewne ograniczenia w przystosowaniu działalności, uzależnione od junktu obserwacyjnego (musi on być na lądzie), szybkości monitoru i jakości skrętów.

 

Nie będę tu się zajmować bliższym opisem konstrukcji tego przyrządu optyczno-mechanicznego, lecz wymienię, że myślą jego przewodnią jest posiadanie w każdej chwili, w zależności od zmiany położenia monitora przy jego ruchu kąta kierunkowego i odległości monitor — cel (MC).

 

OC = zmierzone z punktu obs. (wielkość stała).

MO = mierzone z monitoru (wielkość zmienna zależna od ruchu monit.).

MOC= kąt mierzony z p. obs. (wielk. zm. zależna od ruchu monit.).

KMO = kąt mierzony z monitora (wielk. zm. zależna od ruchu monit.).

MC i kąt OMC oraz kąt kierunku KMC (KMO—CMO) na mocy poprzednich elementów wskazuje przyrząd.

 

Pośrednie strzelanie z monitorów ręcznych w ruchu przy zastosowaniu tego przyrządu, może mieć miejsce tylko w tym wypadku, gdy istnieje możliwość korzystania z takiego punktu na brzegu, z którego obserwator mógłby widzieć równocześnie cel i monitor. Gdy zachodzi wypadek, że wskutek topograficznych własności terenu punkt, z którego jednocześnie byłby widoczny cel i monitor jest bardzo niedogodny, lub wogóle niemożliwy dla pomiarów odległości monitor—obserwator (np. gdy teren jest pokryty lasem) musimy stosować w tym wypadku punkt pomocniczy w postaci tyki. Zajdzie wtedy pewna różnica między odległościami monitor—obserwator, a monitor— tyka, lecz poprawka ta dla armaty stanowi stosunkowo dość nieznaczną omyłkę, jest więc dopuszczalną.

 

 

Organizacja pośredniego strzelania przy zastosowaniu tego przyrządu, który nazwiemy ,,trójkątoinierzem“ przedstawiałaby się następująco: po otrzymaniu danych o miejscu pobytu nieprzyjaciela, o. k. o., posługując się mapą wybiera odcinek rzeki (możliwie najprostszy, o ile to napotyka na przeszkody, dzieli odcinek od linji krzywej na szereg prostych), skąd najskuteczniej mógłby osiągnąć zadany mu cel. Pozostając niewidzianym przez nieprzyjaciela i nie zarzucając kotwicy, dowódca wysyła obserwatora wraz z wywiadem na brzeg; wyładowują oni na tym brzegu rzeki, na którym łatwiej obrać, stosowny dla danych i miejscowych warunków, punkt obserwacyjny. Jak to już było zaznaczone z punktu obserwacyjnego, musi być widoczny cel i monitor na całym, odcinku rzeki, po którym będzie się poruszał w czasie ostrzału nieprzyjaciela. Wywiad winien być zaopatrzony w aparat radjo-telegraficzny o krótkich falach, kątomierz optyczny, mały dalmierz, w tykę o wysokości około 2-ch mtr., oprócz tego lornetkę artyleryjską W aparatach radjo-telefonicznych winny być używane tego rodzaju fale, aby utrudnić, względnie uniemożliwić wszelki posłuch i oczywiście — zastosowany szyfr.

 

Obserwator mierzy dalmierz odległość OC, która jest niezmienna w czasie strzelania i podaje ją na monitor.

 

Kąt MOC, zmienny ciągle wskutek ruchu monitoru, musi być mierzony co 5 sekund i podawany radjo-telefonem na monitor.

 

Co do obserwacji samego ognia, to obserwator podaje to, co obserwuje np.: prawo 5 krótki, w kierunku długi i t. p., gdyż dopiero na mocy tych danych o. k. o. znajdujący się na monitorze przy przyrządzie koryguje ogień (w przeciwieństwie od strzelania lądowego, gdzie dowódca baterji w zasadzie sam jest na punkcie obserwacyjnym jako obserwator).

 

Tyle w ogólnych zarysach o zadaniu obserwatora, teraz kilka słów o organizacji przy samym przyrządzie.

 

Obsługa składa się z 4 ludzi, gdyż oprócz dwóch manewrujących z korbami potrzebni są dalmierzyści dla określenia elementów t. j. kąta i MO wzgl. M-tyka).

 

Trójkątomierz jest połączony przy pomocy przekaźnika (lub innego środka łączności) z dalmierzem i działami, oraz z radjostacją monitora i umieszczony w stosownym miejscu, najdogodniejszym dla o. k. o.

 

Z monitoru co 5 sek. mierzone być muszą zmienne elementy MO i kąt KMO podawane do przyrządu, który to na mocy danych: OC, kąta MOC, MO i kąta KMO daje nam w każdej chwili MG i kąt kierunku KMC w zależności od położenia monitora w swym odcinku działalności.

 

Nie przesądzając z góry ogólnej wartości przyrządu tego rodzaju, czyli zastosowanych specjalnie arytmometrów, a najwłaściwiej „trygonometrów", uważam za pożądane użycie ich w całokształcie strzelania z monitorów rzecznych, ponieważ już samo umożliwienie chociażby ograniczone zastosowania ognia dokładnego z monitorów jest niezaprzeczalnym i ważnym atutem; ku temu dochodzi jeszcze ten atut, że dokonywa się to z zachowaniem biegu własnego monitora.

 

Opracował Paweł Ludwiczak