Biblioteczka » Kawaleria

"Stalowe garnki, czyli jak to z hełmami w kawalerii bywało" - Paweł Janicki

Złośliwi mawiali, że konstrukcja trzech najsłynniejszych hełmów XX wieku odpowiadała charakterowi nacji, które je tworzyły. Francuzi stworzyli hełm wz.1915 – elegancki i stylowy, za to mało praktyczny. Niemcy stworzyli hełm wz.1916 - bardzo odporny, ale za to ciężki i drogi. Brytyjczycy  próbowali zrobić hełm po prostu najtaniej. Każdy z nich stał się rozpoznawalną ikoną I wojny światowej. Celem niniejszego artykułu jest odpowiedź na pytanie - jak to z polskim hełmem bywało, a przede wszystkim, jak bywało z hełmami w kawalerii II Rzeczypospolitej?

 

Hełmy używane były w zasadzie od zarania dziejów konfliktów zbrojnych ludzkości. Początkowo wykonywano je ze skóry. W starożytności powstały hełmy z miedzi i brązu, później także z żelaza. Kiedy pojawiła się broń palna, ciężkie hełmy stały się mało przydatne, podobnie jak ciężka zbroja. W XVIII i XIX wieku te ciężkie nakrycia głowy zniknęły prawie zupełnie. Hełmy z cienkiej blachy używane były przez ciężką kawalerię, głównie napoleońskich kirasjerów – miały one stanowić osłonę głowy przed ostrzem szabli. W praktyce były ledwie ładną ozdobą. Używał ich 14 pułk jazdy kirasjerów z okresu Księstwa Warszawskiego. Skórzanych hełmów używała m.in. kawaleria austriacka przed I wojną światową.

 

W roku 1914, czyli na początku Wielkiej Wojny, wykonano badania statyczne dotyczące strat i zranień żołnierzy. Od ognia artylerii zginęło 45-50% żołnierzy, a od pocisków karabinowych 30%. Jak policzyli Brytyjczycy, w 75% przypadków można było uniknąć ran śmiertelnych poprzez skuteczne zabezpieczenie głowy żołnierza. Pierwsze próby zabezpieczania głowy przez samych żołnierzy za pomocą menażek, czy osłaniania się łopatkami, przyniosły marne rezultaty. Pierwszym hełmem wprowadzonym na pole walki był francuski hełm M15. Wśród żołnierzy uzyskał przydomek „Adrian” od nazwiska twórcy – generała Augusta Louisa Adriana.

 

Kształt hełmu wzorowano na hełmach strażackich, przez co stanowił on co najwyżej ochronę przed spadającym gruzem, niż od kuli karabinowej. Co ciekawe hełm M15 stał się jedną z ikon Wielkiej Wojny do tego stopnia, że był później wzorem dla modnych, kobiecych nakryć głowy w pierwszej połowie lat 20-tych. 

 

W początkowym okresie odradzania się Wojska Polskiego, hełmy bardzo rzadko pojawiały się w oddziałach kawalerii. I Korpus Polski w Rosji wyposażono we francuskie hełmy M15, jednak używała ich jedynie piechota Korpusu. Do Polski pierwsze hełmy M15 (oznaczane u nas jako wz.15) trafiły w dużych ilościach, wraz z Armią Polską gen. Hallera z Francji. W czasie utrwalania państwowości polskiej, importowano duże ilości „Adrianów”. W 1919 r. wydano jednostkom łącznie 42.000 sztuk. W hełmy w owym czasie wyposażano piechotę, część artylerii, żandarmerię, załogi pociągów pancernych i samochodów pancernych.

 

II Ochotniczy Szwadron Śmierci w czasie walk o Lwów w 1920 r. Żołnierze w hełmach wz.15.

 

Z zasady kawaleria i artyleria konna w czasie wojny 1918 - 1921 r., nie używały hełmów. Jednak jak to bywa z historią Wojska Polskiego, im więcej pytań zadajemy, tym bardziej przekonujemy się, iż zagadnienie nie jest tak proste jak się wydaje. Wystarczy przywołać słynne zdjęcie ochotniczego II Szwadronu Śmierci, wykonane we Lwowie w 1920 r. Cały oddział kawalerii wyposażony był we francuskie hełmy wz.15. Sporadycznie trafiają się zdjęcia oddziałów kawalerii, głownie jednostek ochotniczych z takim nakryciem głowy. W hełmy francuskie wz.15 wyposażone były też pułki szwoleżerów (potem strzelców konnych) w ramach Błękitnej Armii. Wśród zachowanych zdjęć, które potwierdzają używanie hełmów jest zdjęcie 10 pułku ułanów, który  na przełomie lat 1918 - 1919 używał hełmów niemieckich wz.16.

 

Żołnierze polscy nad Dniestrem w 1920 r. Ostrogi na butach sugerują patrol konny. Na głowach hełmy wz.15.

 

Pluton karabinów maszynowych 10 pułku ułanów w zdobytym 18 kwietnia 1919 r. Nowogródku z dowódcą ppor. Alfredem Reliszko na czele. Wszyscy w hełmach niemieckich wz.16.

 

 

Dowodząc 5 pułkiem ułanów, ppłk Stanisław Sochaczewski stworzył w 1920 r., poczet 10 albo 20 ułanów „pancernych”. Ułanów wyposażono w hełmy wz.15, do których krawędzi przymocowano stalowe kolczugi, w kształcie szerokiego kołnierza z kółek z drutu białego, zarzucanego na ramiona.  Kolczuga osłaniała plecy, pierś i ramiona. Spinana była na płaskie haczyki. Twarzy broniła zasłona z podwójnego grubego drutu, która zakrywała nos, usta i podbródek, wspierając się o nasadę szyi. Wśród ułanów „pancernych” był m.in. wachmistrz Tadeusz Iżycki – Herman. Podobne konstrukcje powstawały wcześniej we Francji, głównie jako osłona przed szrapnelami.

 

Ułani pancerni z 5. pułku ułanów w 1920 r.

 

 

Hełmy francuskie w Polsce malowano na kolor khaki. Sporadycznie pozostawiano w oryginalnym kolorze – szaroniebieskim (na początku lat dwudziestych). Większość Adrianów zaopatrywano  w orły metalowe wz. 19 lub owalne oznaki z orłem, pochodzące z Błękitnej Armii (m.in. w okresie walki o Lwów i wojny 1920 roku). Oznaki takie widać na zdjęciu II Szwadronu Śmierci (w kolorze hełmu).

 

W tym miejscu nie można nie wspomnieć o hełmach włoskich wz.16. Pochodziły one z zakupów dokonywanych w latach 1919 – 1920. Używano ich zamiennie z hełmami francuskimi, ze względu na zbliżoną konstrukcję. W latach 20-tych i 30-tych używała ich m.in. Szkoła Podchorążych Artylerii w Toruniu. Hełm włoski wz.16 kształtem i wyposażeniem wewnętrznym nie różni się od hełmu francuskiego wz. 15. Jedyną różnicą jest to, iż był on jednoczęściowy - tzn. czerep oraz daszki wytłoczone są z jednego kawałka blachy, a grzebień przymocowany jest nie rozginanymi nitami, lecz metodą spawania punktowego. Na czole hełmu nie było fabrycznie wykonanych otworów do zamocowania odznaki.

 

Po zakończeniu walk w 1921 r. rozpoczęto porządkowanie wyposażenia kawalerii. W latach 20-tych i pierwszej połowie lat 30-tych nie wyposażano kawalerii w hełmy. Czerepów stalowych używano natomiast w zwiadach konnych pułków piechoty, oraz konnych pododdziałach pułków artylerii lekkiej. Kawaleria jako taka hełmów nie używała – oczywiście do czasu…

 

Pluton zwiadu konnego 73 pułku piechoty podczas defilady w Katowicach pod koniec lat 30-tych. Oddział wyposażony w hełmy wz.31.

 

 

Zanim jednak do tego przejdziemy wspomnijmy, jaką ewolucję przeszedł hełm francuski wz.15 w Wojsku Polskim. Powszechnie na zdjęciach żołnierzy polskich w Adrianach, możemy zauważyć orzełki metalowe. Zasadę tą powszechnie próbują kopiować współcześni kawalerzyści. Jak jednak wynika z suchych faktów historycznych oraz materiałów zdjęciowych, orły szybko z hełmów zniknęły. Nakazano ich usunięcie rozkazem z dnia 10 listopada 1926 roku, wydanym na posiedzeniu Rady Artyleryjskiej, a ostatecznie rozkazem z 1 lipca 1930 roku. W kwietniu 1930 roku Departament Uzbrojenia M.S.Wojsk. wydał instrukcję o sposobie usuwania istniejących otworów w hełmach poprzez zalutowywanie ich w pułkowych warsztatach rusznikarskich.

 

Co odróżniało hełm wz.15 w wersji francuskiej, od wersji polskiej? Szybkie zużywanie się elementów skórzanych w hełmach wz.15, sprawiło, że zaistniała potrzeba dokonania zmian w ogólnej konstrukcji hełmów. Na posiedzeniu Komisji Artyleryjskiej inż. Leonard Krauze z ITU przedstawił projekt zmiany konstrukcji wewnętrznej. Przeróbki wykonywała Zbrojownia nr 2 (ul. Stalowa w Warszawie), Zbrojownia nr 1 (Brześć nad Bugiem) i Zbrojownia nr 5 (Przemyśl). Przeróbka objęła rozmontowanie, ługowanie, prostowanie, dorobienie części, miniowanie, dwukrotne lakierowanie oraz uzupełnienie wyposażenia wewnętrznego.  W polskiej wersji wyposażenia wewnętrznego hełmu wz.15 skórzana wkładka wykonana była z jednego pasa skóry z wyciętymi, w zależności od rozmiarów pięcioma do ośmiu językami o zaokrąglonych szczytach, które ściągano za pomocą sznurowadła. Taki pas skóry mocowano do czerepu za pomocą metalowej obręczy oraz czterech rozginanych uchwytów – obręcz taka jaka w hełmach wz.31. Pomiędzy skórę, a metalową obręcz wszyto podkładkę z grubego lnianego płótna. Ze względu na ługowanie czerepów, oryginalna farba francuska była usuwana przed ponownym malowaniem.  Do roku 1939 przerobiona została większość hełmów francuskich – na zdjęciach sporadycznie trafiają się egzemplarze z zalutowanymi otworami na czerepie, ale bez nitów zewnętrznych. Było to spowodowane faktem, że hełmy były przerabiane w samych jednostkach, a przez to poszczególne egzemplarze mogą wykazywać drobne różnice.

 

Trębacz kawalerii w lecie 1939 r. Na głowie standardowy hełm wz.15 w polskiej wersji.

 

 

W roku 1934, nowe hełmy wz. 1931 - całkowicie polskiej produkcji - trafiły na wyposażenie piechoty. Francuskie hełmy wz.15 etapami zdawano do magazynów. Pomysł dodatkowego zabezpieczenia kawalerii poprzez wyposażenie jej w hełmy powstał w roku 1938. „Instrukcja troczenia i pakowania w kawalerii” z 1938 r. w ogóle nie wymienia hełmu jako ekwipunku kawalerzysty. Hełmy francuskie trafiły do jednostek już w 1938 r. Pierwszymi hełmami, jakie dostarczono  do 1. pułku szwoleżerów były jednak polskie hełmy wz.31, które pułk otrzymał na próbę w lecie 1938 r. Hełmy wz.31 trafiały także do dywizjonów artylerii konnej, jednak wyłącznie na zasadzie wypożyczenia od pułków piechoty w celu odbycia uroczystości wręczenia sztandarów artylerii pod koniec 1938 r. Ponadto hełmy wz.31 znajdziemy na zdjęciach 9. pułku ułanów, jednak nie udało się autorowi ustalić w jakim okresie pułk był wyposażony we wspomniane czerepy.  

 

Docelowo dla kawalerii, artylerii konnej i pionierów kawalerii przeznaczono hełmy wz.15. Było to rozwiązanie tymczasowe, gdyż hełmy wz.31 przeznaczone były dla wszystkich broni, jednak niewystarczająca ich ilość nie pozwalała na natychmiastowe wyposażenie także broni jezdnych. Tak więc stopniowo i etapami, aż do sierpnia 1939 r. wszystkie pułku kawalerii otrzymały hełmy wz.15. Najwięcej pułków i dywizjonów otrzymało hełmy w I połowie 1939 r. Szwadron łączności w Wielkopolskiej Brygadzie Kawalerii otrzymał hełmy wz.31.

 

Pluton łączności 2. pułku strzelców konnych w sierpniu 1939 r. Kawalerzyści w hełmach wz.15.

 

 

W tym miejscu warto poruszyć pewną kwestię, która związana jest z hełmami francuskimi. Co pewien czas trafiają do nas wiadomości, o wykopaniu na terenie Polski  francuskiego hełmu wz.26 na pobojowisku wrześniowym lub o zdjęciu ułanów we wz.26. Francuskie hełmy wz.26 nie trafiły do Polski przez wrześniem 1939 r. Nie wskazują na to żadne źródła. Po raz pierwszy żołnierz polski spotkał się z nimi dopiero we Francji w 1940 r. Jednoczęściowe hełmy, które widzimy na zdjęciach, to nic innego jak wspomniane już hełmy włoskie wz.16. Polska nie była zainteresowana zakupem z Francji ich nowych hełmów, gdyż całość środków przeznaczano na produkcję krajową świetnych hełmów wz.31.

 

Poczty sztandarowe 10. psk i 24. pu z 10 Brygady Kawalerii w dniu 3 maja 1939 r. Wyposażeni w hełmy wz.16.

 

Hełmy wz.15 w wersji polskiej zrzucone na stos przez kawalerzystów, podczas kapitulacji Warszawy we wrześniu 1939 r.

 

 

Warto wspomnieć iż istniała także wersja hełmu wz.15 wykonana z masy papierowej. Produkowano je w Polsce w małych rozmiarach. Używano ich jako zabawek dla dzieci oraz wydawano je młodym doboszom w orkiestrach wojskowych.

 

Prócz hełmów wz.15  i wz.31, kawaleria używała także hełmów niemieckich wz.16. i austro – węgierskich wz.17.  Zmotoryzowany 24. pułk ułanów i 10. pułk Strzelców Konnych w okresie 1937 – 1938, wyposażono w hełmy wz.31. W połowie 1938 r., wraz z wymianą wyposażenia, oba pułki otrzymały hełmy wz.16 i wz.17 w barwie khaki i pozostawały nadal w jednostkach we wrześniu 1939.  Niejednokrotnie przysporzyło to 10 Brygadzie Kawalerii problemów, ze względu na ich podobieństwo do hełmów niemieckich.Wyjątkiem był także 1. pułk strzelców konnych, który od lipca 1939 r. był jednostką zmotoryzowaną i na wyposażenie otrzymał hełmy wz.31.

 

Regulaminowy wygląd strzelca zmotoryzowanego 1. pułku strzelców konnych we wrześniu 1939 r. wyposażony w hełm wz.31.

 

 

W roku 1939 istniały konne szwadrony zarówno Policji Państwowej jak i Rezerwy Policji Państwowej. W jednostkach konnych według stanu na dzień 3 lipca 1939 r. służyło 684 funkcjonariuszy, a w Policji Województwa Śląskiego łącznie 88 jezdnych.

 

Oddziały konne policji, jeszcze w latach 20-tych używały wypożyczanych od wojska hełmów wz.15.  W latach 30-tych używały natomiast dwóch rodzajów hełmów - niemieckich wz.16 i austro - węgierskich wz.17. W Dywizjonie Konnym m.st. Warszawy używano natomiast hełmów skórzanych wz.25, wzorowanych na hełmach kirasjerskich. Hełmy zdobiono nadgrzebieniami z włosia w barwie odpowiadającego stopniom funkcjonariuszy – hełmy wyższych funkcjonariuszy miały włosie białe, a niższych czarne. W 1938 r. mniejsze jednostki konne Policji Państwowej zostały zlikwidowane, a funkcjonariusze całej konnej policji zostali wcieleni do utworzonych czterech szwadronów rezerwy Policji Państwowej. Prawdopodobnie wyposażenie tych oddziałów poszło do tworzonych szwadronów rezerwy konnej, których ostatecznie było cztery plus Dywizjon Konny.

 

Według dzisiejszej wiedzy trudno określić jakie hełmy posiadały ostatecznie szwadrony konne Policji Państwowej.  Od dnia 29 sierpnia 1939 r. rozpoczęto mobilizację i wzmocnienie placówek Policji Państwowej. 11 września 1939 r. wydano spóźnione rozporządzenie o wcieleniu do Wojska Polskiego oddziałów Policji. Konni funkcjonariusze brali udział walkach jako oddziały kawalerii. Dywizjon konny z Warszawy wraz ze szwadronem zapasowym 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich szarżował 24 września 1939 r. pod Husynnem na piechotę sowiecką. Niewiele dziś wiadomo o tej bitwie i trudno ustalić, jak wyglądało nakrycie głowy policjantów wcielonych w szeregi Wojska Polskiego.

 

Obchody Święta Niepodległości w Katowicach w 1933 r. Konny oddział Policji Województwa Śląskiego w hełmach skórzanych wz.25.

 

Kraków, Plac Szczepański, 1936 r. Pluton konny rezerwy miejskiej. Funkcjonariusze w hełmach wz.16 lub wz.17.

 

 

Jak wiemy w ramach Korpusu Ochrony Pogranicza istniało 20 szwadronów kawalerii KOP. W służbie granicznej funkcjonariusze KOP używali okrągłych czapek. Według spisu z 1936 r. na stanach Korpusu znajdowało się 2.400 sztuk hełmów wz.15, 5.600 sztuk hełmów wz.16 i wz.17 oraz ok. 2.000 sztuk hełmów rosyjsko – fińskich. Kawaleria KOP wyposażana była tak samo jak kawaleria WP. W czerwcu 1939 do KOP trafiło 1.993 sztuki hełmów wz.31. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń szwadrony kawalerii KOP w większości hełmów nie otrzymały. Natomiast hełmy francuskie najprawdopodobniej otrzymał pułk kawalerii KOP, zorganizowany w marcu 1939 r.

 

Autor świadomie pominął szereg hełmów pancernych, które znalazły się w kompaniach pancernych zmobilizowanych dla brygad kawalerii, zarówno w odmianach stalowych jak i skórzanych, czy kwestię wyposażenia w hełmy batalionów strzelców i jednostek przeciwlotniczych wchodzących w skład brygad kawalerii. 

 

Paweł Janicki

 

Autor składa podziękowania Panu Michałowi Chlipale, za dodatkowe informacje, które pozwoliły wzbogacić powyższy artykuł. 


Warning: Unknown: write failed: No space left on device (28) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0